Przypominamy sobie o nich, kiedy przychodzą ciepłe dni, a z szafy wyciągamy spodenki, sukienki i spódniczki. Jak wyszczuplić nogi, kiedy po zimie nie wyglądają tak atrakcyjnie jak byśmy tego chciały? Sprawdzamy!
Jak wyszczuplić nogi – ogólne zasady
Jest jedna ważna zasada, o której każda z nas musi pamiętać – nie da się schudnąć tylko z jednej części ciała. Szczególnie tkanka tłuszczowa rozchodzi się po naszym ciele niemal równomiernie. To jest także dobra wiadomość, ponieważ jeśli schudniemy to na całym organizmie. Mimo tego, w Internecie znajdziemy mnóstwo sposobów, które mają przyspieszyć chudnięcie z nóg – od folii owiniętych wokół nóg, po specjalne spodnie. Nie ma sensu się łudzić – takie sposoby po prostu nie działają.
Na czym przede wszystkim polega problem z niezgrabnymi nogami? Będzie to zawsze jedna z dwóch kwestii: nadmiar tkanki tłuszczowej lub „nadmiar” mięśni. Pierwsza sytuacja zdarza się zdecydowanie częściej, a to oznacza, że także wachlarz możliwych rozwiązań jest szeroki. Jeśli mówimy o zbyt dużej ilości mięśni to mamy na myśli ich rozbudowanie. Kobieta jest wtedy po prostu wysportowana i prawdopodobnie jej budowa ciała w całości na to wskazuje.
Istnieją proste sposoby na sprawdzenie, z czym mamy do czynienia w naszym przypadku. Badanie bioimpedancją, czyli popularnymi analizatorami składu ciała, najczęściej pokazuje rozkład tkanki tłuszczowej i mięśniowej w poszczególnych częściach ciała – także w nogach. Porównanie swoich wyników z wynikiem koleżanki o szczupłych nogach pozwoli na określenie, z czym mamy problem. Mniej precyzyjne badanie możemy wykonać także w domu. Wystarczy wyprostować nogę, napiąć mocno mięśnie i w połowie wysokości uda pociągnąć fałd do zewnątrz. Jeśli będzie on duży i raczej płaski to świadczy to o nadmiarze tkanki tłuszczowej. Jeżeli fałd będzie ciężki do uchwycenia i niewielki – oznacza to wysportowaną sylwetkę ciała i „nadmiar” tkanki mięśniowej.
Jak wyszczuplić nogi, gdy problemem jest tkanka tłuszczowa
Tutaj sprawa jest relatywnie prosta. Wystarczy modyfikacja diety i aktywności fizycznej, aby doprowadzić do tak zwanego ujemnego bilansu energetycznego, czyli sytuację, w której więcej energii spalamy, niż dostarczamy do organizmu.
Zacznijmy więc od diety. Nie jest tak, że tkanka tłuszczowa tworzy się tylko z nadmiaru tłuszczu w diecie i to jego powinniśmy wykluczyć. Tak to nie działa. Każdy bowiem nadmiar energii jest przekształcany w wątrobie na jej zapas w formie tkanki tłuszczowej. Dlatego właśnie może się ona tworzyć np. przez nadmiar cukrów prostych w diecie. I to jest pierwsze, co warto zweryfikować w diecie, aby uzyskanie ujemnego bilansu energetycznego uprawdopodobnić. Cukry proste to nie tylko słodycze, to także białe pieczywo, makarony, większość fast foodów, a nawet ketchup czy inne gotowe sosy. Jeśli ograniczymy cukry proste to prawdopodobnie już uda się ograniczyć w diecie produkty przetworzone i nadmiar nasyconych kwasów tłuszczowych oraz tłuszczów trans. Te produkty należy zastąpić warzywami, które powinny pojawiać się w niemal każdym posiłku – im ich więcej, tym lepiej. Warto również włączyć do diety większe ilości błonnika pokarmowego z kasz i pełnoziarnistego pieczywa.
Są to podstawy, które na początek powinny wystarczyć. Warto też zaprzyjaźnić się z takimi zmianami i potraktować je jako dobrą zmianę nawyków żywieniowych, nie natomiast szybką dietę.
Aby ten efekt przyspieszyć i nie fundować sobie dużych ograniczeń w diecie, należy włączyć do tych zmian także aktywność fizyczną. Zaczynamy od ćwiczeń interwałowych i cardio 2-3 razy w tygodniu. Nie ma sensu ćwiczyć ciągle nóg, ponieważ prawda jest taka, że są one angażowane w przypadku większości treningów, a samo spalanie – jak już wiemy – odbywa się równomiernie na całej powierzchni ciała. Warto też dbać o różnorodność i mieszać treningi siłowe (które budują tkankę mięśniową), z treningami cardio. To uchroni Cię przed efektem zbudowania mięśni pod tkanką tłuszczową.
Jak wyszczuplić nogi, gdy problemem są mięśnie
Zaznaczmy w tym wypadku, że jest bardzo mało prawdopodobne, iż masz problem z tym aspektem. Wielu trenerów poleca skupienie się na rozbudowaniu pozostałych partii mięśni, a wtedy niejako odwracamy uwagę od problemu nóg. To jednak nie zwalczy naszych kompleksów.
Dlatego przede wszystkim należy skupić się na próbie wydłużenia tych mięśni, a więc włączenia kilku rodzajów treningów do codzienności:
- rozciągania – częstego i intensywnego;
- długodystansowych biegów;
- ograniczenie do minimum lub wykluczenie treningów siłowych.
Należy też uzbroić się w cierpliwość, ponieważ nie jest to proces szybki i łatwy. Najpierw zauważymy większą gibkość organizmu, a dopiero potem efekty w postaci wysmuklenia nóg.
Sposobów na to, jak wyszczuplić nogi jest kilka. Aby uzyskać dobre efekty, należy dobrze zdiagnozować swój problem, a dopiero później zabrać się za ćwiczenia. W każdym przypadku warto do ćwiczeń dodać zmiany w diecie, które utrwalą i przyspiesza pojawienie się rezultatów.
mOOtic,pl -